Hej :) Dawno skończyłam oglądać Huntika, ale ostatnio znowu od początku przeleciałam przez odcinki i szczerze się ucieszyłam, trafiając na huntikowego bloga. Ogólnie - jest naprawdę w porządku. Błędów nie widziałam, a przynajmniej nie rzuciły mi się w oczy. Raz tylko tak mi się rzuciło w oczy: -Ostry mróz-zaatakowała Vale Casterwillka. zaatakowała kogo/co Vale'a :) Wiem, że trochę czepianie, ale utkwiło mi w pamięci. Jeśli chodzi o samą akcję, to płynie wartko i nie ma niezrozumiałości, chociaż zastanawiam się, skąd lekarze wiedzieli, że Sophie zostało tylko 48 godzin, skoro nie wiedzą, co jej jest. Czyta się przyjemnie i szybko :) Osobiście nie jestem szczególną fanką paringu Sophie i Lok, a jednak u Ciebie takie wydanie właściwie mi się podoba. Przy czym dosłownie uwielbiam, gdy facet martwi się o swoją lubą, więc też mam banana na twarzy, czytając o nerwach i trosce Loka. Ciekawa jestem, czy znajdą lekarstwo dla Sophie... Bo chyba jej nie uśmiercisz? Bo zdjęciach obok wnioskuję, że lubisz Sophie Lok, więc raczej wykluczam taką możliwość. Czekam niecierpliwie na nowy rozdział i może jakieś Dante/Zhalia ^^? Pozdrawiam. PS. I miałabym taką prośbę: dałoby się wyłączyć antyspam? To przepisywanie po kilkanaście razy, bo zawsze coś jest nie tak, niesamowicie drażni :)
pytałam, ale chyba nie wysłało na ask.fm. Kiedy nowy roz?
OdpowiedzUsuńHej :) Dawno skończyłam oglądać Huntika, ale ostatnio znowu od początku przeleciałam przez odcinki i szczerze się ucieszyłam, trafiając na huntikowego bloga.
OdpowiedzUsuńOgólnie - jest naprawdę w porządku.
Błędów nie widziałam, a przynajmniej nie rzuciły mi się w oczy. Raz tylko tak mi się rzuciło w oczy: -Ostry mróz-zaatakowała Vale Casterwillka. zaatakowała kogo/co Vale'a :) Wiem, że trochę czepianie, ale utkwiło mi w pamięci.
Jeśli chodzi o samą akcję, to płynie wartko i nie ma niezrozumiałości, chociaż zastanawiam się, skąd lekarze wiedzieli, że Sophie zostało tylko 48 godzin, skoro nie wiedzą, co jej jest. Czyta się przyjemnie i szybko :)
Osobiście nie jestem szczególną fanką paringu Sophie i Lok, a jednak u Ciebie takie wydanie właściwie mi się podoba. Przy czym dosłownie uwielbiam, gdy facet martwi się o swoją lubą, więc też mam banana na twarzy, czytając o nerwach i trosce Loka.
Ciekawa jestem, czy znajdą lekarstwo dla Sophie... Bo chyba jej nie uśmiercisz? Bo zdjęciach obok wnioskuję, że lubisz Sophie Lok, więc raczej wykluczam taką możliwość. Czekam niecierpliwie na nowy rozdział i może jakieś Dante/Zhalia ^^? Pozdrawiam.
PS. I miałabym taką prośbę: dałoby się wyłączyć antyspam? To przepisywanie po kilkanaście razy, bo zawsze coś jest nie tak, niesamowicie drażni :)
U mnie na http://huntiknet.tnb.pl/news.php nowość. zapraszam.
OdpowiedzUsuńnowość
OdpowiedzUsuńneww
OdpowiedzUsuń